Zapraszamy do lektury artykułu „Bitwa o prawdę. Jak wygrać z dezinformacją?”.

Subtelne oszczerstwa, plotki, pomówienia, a także krzywdzące stereotypy i fakty wyrwane z kontekstu to tylko mały fragment złożonego arsenału manipulatorów. Narzędzi tych używają z premedytacją, aby wywołać polaryzację społeczną, wpływać na wyniki wyborów politycznych, szerzyć nienawiść wobec przeciwników oraz podważać zaufanie do instytucji publicznych. Nowoczesne technologie informatyczne potęgują ich destrukcyjny wpływ, nadając im masowy wymiar.

– Obecnie, jak nigdy wcześniej, wszystko jest ze sobą połączone za pomocą sieci i systemów teleinformatycznych, tworząc tzw. cyberprzestrzeń, która jest wykorzystywana do prowadzenia operacji cybernetycznych i informacyjnych. Może to zagrozić bezpieczeństwu państwa, zarówno na poziomie technicznym, jak i informacyjnym – mówi płk dr inż. Rafał Kasprzyk, zastępca dziekana Wydziału Cybernetyki Wojskowej Akademii Technicznej (WAT).

No dobrze, ale co to ma wspólnego z przeciętnym menedżerem, który jest aż nadto zatroskany o los swojej firmy i dodatkowych zmartwień nie potrzebuje?

– Brutalna prawda jest taka, że jeszcze niedawno dezinformacja dotykała głównie sfery politycznej i społecznej, a teraz stała się codziennością korporacyjnego świata. Żaden szef czy właściciel przedsiębiorstwa nie może powiedzieć, że ten problem go nie dotyczy – uświadamia Łukasz Zając, konsultant ds. cyberbezpieczeństwa i komunikacji strategicznej.

A płk Rafał Kasprzyk zwraca uwagę, że polem bitwy stają się systemy przetwarzania danych. I nie chodzi tu tylko o ścisła infrastrukturę teleinformatyczną, ale też o wszystko, co jest z nią połączone, w tym ludzi – nasze mózgi, które realizują procesy poznawcze. Z optymizmem dostrzega, że wiedza o zagrożeniach technicznych sukcesywnie rośnie, a zespoły CERT/CSIRT skutecznie monitorują systemy IT organizacji, w tym sieci, serwery, aplikacje i urządzenia końcowe. Problemem – podkreśla ekspert – pozostaje jednak zbyt mała świadomość powagi zagrożeń na poziomie informacyjnym.

Skuteczne narzędzie w walce z kłamstwem

Jednym z narzędzi do walki z dezinformacją jest matryca DISARM Framework — otwarty i darmowy system opracowany przez międzynarodową społeczność ekspertów, łączący sprawdzone praktyki cyberbezpieczeństwa (na bazie doświadczeń MITRE ATT&CK). Jest stosowany m.in. w Unii Europejskiej i USA. W Polsce znalazł uznanie m.in. w Ministerstwie Spraw Zagranicznych oraz sieci NASK.

Matryca DISARM Framework diagnozuje różne techniki mające wprowadzać ludzi w błąd i wpływać na ich opinie”.

Czytaj pełny artykuł na stronach Pulsu Biznesu:

Poznaj model DISARM (walka z dezinformacją i współpraca badaczy identyfikujących operacje informacyjne).

Czym jest DISARM Framework?

DISARM Framework to open-source’owy framework mający na celu walkę z dezinformacją poprzez udostępnianie danych i analiz oraz koordynowanie efektywnych działań. Pomaga w tworzeniu wspólnego języka opisu działań i wzorców dezinformacyjnych. Został on opracowany na bazie najlepszych praktyk w zakresie cyberbezpieczeństwa na świecie – doświadczenia zebrane w platformie Mitre Attack.

Podstawowe komponenty DISARM Framework:

Dodatkowo

Zalety DISARM Framework:

DISARM Framework zapewnia platformę do udostępniania danych i analiz dotyczących dezinformacji z różnych źródeł. Ułatwia to badaczom i ekspertom współpracę i wymianę informacji.

DISARM Framework ułatwia koordynację działań zwalczających dezinformację na dużą skalę i w czasie rzeczywistym. Pozwala to na bardziej efektywne zwalczanie dezinformacji. Jest wykorzystywana w dyplomacji UE, pracy wielu organizacji fact-checkingowych.